Jak wspominałem wczoraj,
poprzednie przepisy wykorzystałem do stworzenia czegoś bardziej złożonego, czyli domowego cannelloni wypełnionego sosem a'la bolognese, pod beszamelem oraz serem.
Nowością w tym przepisie jest beszamel, dlatego na początek prezentuję
przepis na ten prosty sos
Składniki
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki pszennej
- 350 - 400 ml mleka
- Gałka muszkatołowa, pieprz
Przygotowanie
- W rondlu na średnim ogniu roztapiamy masło
- Dodajemy mąkę i mieszamy, aż do uzyskania jednolitej masy,
którą podsmażamy na złoty kolor
- Następnie dodajemy mleko i mieszamy całość, by nie powstały
żadne grudki. Sugeruję użyć trzepaczki, a nie łyżki
- Całość doprawiamy pieprzem oraz gałką
muszkatołową i trzymamy jeszcze chwile na małym ogniu, by sos trochę zgęstniał
Sam w sobie moim zdaniem ma wątpliwe walory smakowe, jednak ich pełnię objawia dopiero po zapieczeniu. Sos taki jest świetnym dodatkiem do wszelkiego rodzaju zapiekanek warzywnych czy też makaronowych.
A teraz czas na danie główne - Cannelloni:
Przygotowanie
- Piekarnik nagrzewamy do 180 ° C
- Wcześniej przygotowany makaron kroimy w szerokie paski z których formujemy dość grube rurki.
Ja wybrałem wariant niecodzienny - wstawiłem je pionowo do wcześniej wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego
- Makaron wypełniamy farszem z sosu a'la bolognese (można go trochę dłużej potrzymać na małym ogniu by odparować wodę aby zgęstniał)
- Całość zalewamy beszamelem, na wierzchu posypując mniej więcej 400 g startego sera żółtego - polecam cheddar, ale de facto można użyć każdego sera żółtego
- Zapiekamy w nagrzanym piekarniku, przez mniej więcej 45 minut
Zdradzając jeden z sekretów mojej kuchni polecam wykorzystać pozostałe po produkcji makaronu białka do przygotowania serowej kołderki na wszelkiego rodzaju zapiekanki.
Przepis banalnie prosty - do ubitych na sztywno białek dodajemy starty ser i dokładnie mieszamy.
Taką masę wykładamy na wierzch i zapiekamy. Utworzy piękną skorupkę o serowym aromacie i smaku.
M.